Witam,
zdjecie robione by Natalia:-)
Nie ma to jak być LISEM na HUBERTUSIE :-) hihihi
człowiek jest osaczony z każdej strony i mimo to musi uciekać,
Uciekałam na Janie:-) klacz śląska, 6 lat ale bardzo zwinna i szybka:-)
Gonitwa trwała około 20 minut, wiec dosyć długo... ale było świetnie:-) uwielbiam taką ostrą jazdę...
diabełek tkwi w każdym z nas... :-)
Złapała mnie Kasia, która jechała na Marcepanie koniu z naszej stajni, to ona jest na zdjeciu i próbuje mnie tu chwycić ale ja robie unik i uciekam dalej, a z tyłu Kara na idzie pomyka.... też była blisko kilka razy:-)
No ale w końcu złapała mnie i gonitwa dobiegła końca...
Mam nadzieje, że wszystkim sie podobało
Nawet tatę namówiłam na startowanie w gonitwie:-) jechał na Marcysi hihi było bardzo zabawnie i miło:-)
Po gonitwie grill z myśliwymi:-) i zabawa:-)
W niedzielę trening, było super...... Castilio śmigał że szok, w końcu mamy metodę i miejmy nadzieję, że sie śprawdzi:-) wiara i spokój czynią cuda
na początku był szereg na fulę - raz na bardzo ciasną a raz na szeroką i chłopaczek sobie radził w obu wypadkach:-), a na konieć dubel który doszedł do 120cm!!! co dla tego konia to naprawdę wysoko:-) ale też sobie poradziliśmy z tym:-) naprawdę jestem dumna z tego konia że robi takie postępy z treningu na trening:-) oby tak dalej:-) aha no i oczywiście baranki po udanych skokach - standard, coraz bardziej sie nakręca:-)
to lubię
Miałam jeszcze Caren na treningu, pierwsze skoki po prawie roku:-) oczywiście 3tyg. wcześniej ujeżdzeniowo:-).... no na początku przyprawiła nas o kłopot... robiła baranki przy zapinaniu popregu, siodło spadło i w ogóle dym..... no ale jak już dała założyć i podpiąć siodło to jak wsiadłam a ona jak z krzyza pociągneła to wygieło mnie jak gumowy wąż... na szczeście nie spadłam ale mięśnie szyi trochę czuje.... bo głowa mi do tyłu poleciała:-) hehehhe
potem było już tylko lepiej:-) jak po takiej przerwie to było super, trener powiedział że fajna rakieta.... ale to zobaczymy z czasem jak sie kobyłka ustawi:-) oby taka została:-)
kończe bo pewnie zanudzam, ale jak ktoś chce niech czyta:-) bedzie mi miło:-)
dziękuje:-) i pozdrawiam
P.S. miś