kalkulacja na chłodno.
rachunek prawdopodobieństwa.
Czuje sie tak jak by wcześniej nie było nic.
jak gdybym pewnego słonecznego dnia zasnęła i obudziła się dopiero teraz. bez uczuć.
tylko jakieś mgławe obrazy ludzi bez twarzy. i chyba jeszcze miejsca pamiętam.
Mózg dziwnie reaguje na nazwy, przedmioty. próbuję sobie przypomnieć z czym albo z kim się kojarzą,
ale nie umiem.
czasami podniesiony głos, albo spojrzenie nasuwają coś niezrozumiałego.
coś kompletnie abstracyjnego. a jednak..
wyjechałabym...