wylegiwanie się fajna sprawa, ale nie można przecież leżeć bez końca.
zajmując się tysiącami spraw dookoła zapomniałem o tym, co najważniejsze i nie chodzi mi o notki na fbl. co jest ważniejszego niż ukochana osoba, co bardziej cennego niż miłość życia?
wracam do gry. już prawie mu się udało. rzucił mnie na kolana, załamał moją wiarę w sukces, odciągnął od walki.
na szczęście mam obok siebie dobrego anioła, który podpowiada, przypomina i wspiera <3
wstaję więc kolan, chcę znowu być rycerzem w lśniącej zbroi, który walczy ze Złym smokiem o swoją Piękną : *
chcę swoim przykładem dla innych, ciągnąć ludzi do Boga, służyć pomocą :)
uda się, ja wiem, że mi się uda.
budujemy dalej nasze wspólne szczęście i staramy się, żeby ludzie, którzy żyją obok nas, dzieki nam stawali się szczęśliwsi
to dopiero początek <3