Myszeczka <3.
Nawet jeśli nie ostre.... to nasze ^ ^
Mój buntownik bał się wtedy podejść do płotu. xD
Nadal chora.
Ale i tak choćbym umierała - w sobotę jadę.
A po tym weekendzie staramy się przenieść Iluzyję ;ddd
I będzie blisko.. i będę u niej częściej... i radość. xD
Ps. Kocham Cię.