mod. Ania. ;]
Święta, chrzciny, wyjazd do rodziny a do tego co?
Otóż do tego dołączyła choroba, która twierdzi, że
tu pasuje z czym ja się zdecydowanie nie zgodzę.
Gardło mi się ściska i odpada, zatoki wdają się we znaki...
No po prostu o niczym innym nie marzyłam przez
ten długi czas w który omijałam choroby szerokim łukiem.
Ygh...
Jutro wyjazd. Byle wytrwać.
Nie potrafię wyrazić słowami jak bardzo będę przez te dni
bez Ciebie za Tobą tęsknić...
Niby tak krótko, ale to będzie bardzo długo.
Ps. Kocham i to cholernie mocno ;***
Ps2. Smacznego jajka, wesołych świąt czy czego tam się życzy.
Ps3. Mnie już tęsknota ciśnie.
Ps4. Jak to ujął Marcin porawiając mnie: "smacznego dyngusa i mokrego jajka xD"