Ehh.. chcialbym napisac do Ciebie, ale wiem, ze nie chcesz slyszec o moich problemach... wnetrznosci krwawia,a ja... patrze na to bezradnie...
Ten moment, gdy blagasz, by zjawilo sie cos, co ukoi bol... ale ten nigdy nie ustepuje... to nie jest gimbusiarskie ego... zawsze na mnie najezdzaja wszyscy, a nikt nie wie co sie stalo..
Czuje obrzyd do siebie.. czuje nienawisc...
Nowe uzaleznienie.. nowy swiat... stare blizny..
Jestem sam..