Prosto z serca, chcę wyrzucić dziś kamienie,
chcę się nie siłować już z żadnym problemem,
oczyścić skażonych myśli tak zgubnych teren,
dusza nie będzie wtem szarpiącym bulterierem,
bestseller, każda kartka kolejna ksiąg życia,
stanowi z tych które wiatr kładzie na ulicach,
każdy tych kart bohater przyciąga wzrok widza,
niektóre pisane krwią, inne pisał król Midas,
jak widać, każdy z nas po sobie plik kartotek,
zostawi, w które ktoś wejrzy dopiero potem,
więc póki jestem w życia fazie, zwanej lotem,
podejmę decyzję, w kierunku której z potęg,
chcę postawić stopę, co siedzi w moim sercu,
uniosę się lub spadnę, nie stanę w miejscu,
spalę się w słońcu, lub zmoknę wśród deszczów,
nieważne jaki wynik, podejść warto do testu.
To co jest definiowane jako ciążący kamień,
to chrapiący mocno, zakopany wewnątrz diament,
brak środków i energii, by wzięło go ramię,
w swoje obroty, zaczynając długie szlifowanie,
tkwiąc dalej, sprawia, że wokół krążą myśli,
przybywa kruszcu, co utrudnia wygrać wyścig,
jak Usain Bolt, czas ucieka, zabiera korzyści,
wewnątrz płynęłaby rzeka, gdybym się oczyścił,
wymusił, wymyślił, sposób jak wydobyć ze skał,
skarbnice o większym stężeniu umysłu niż MENSA,
gdy nie zrobię tego sam, nie będzie wart pensa,
choć nie ma tego diamentu na żadnych ujęciach,
wiem że mieszka we mnie, na wzór pustelnika,
nikt nie usłyszy o jego prośbach i krzykach,
jak pozytywka, przed światem muzykę wycisza,
nie otwarta, bo boję się co w środku słychać.
Ktoś kiedyś powiedział, że może być pięknie,
dopiero wtedy, gdy goryczy ślinę przełkniesz,
gdy worek pragnień silnych schowanych pęknie,
gdy po podróży we mgle, odnajdziesz ścieżkę,
poznając wreszcie, wszystkie stany emocji,
dowiesz się na pewno, którędy chcesz kroczyć,
w jakiej sferze podłożyć chcesz twój trotyl,
wybuch wciągnie w tą przestrzeń jak narkotyk,
delikatny dotyk, podpowie celowi strzał Amora,
którego słuchać, gdy mnogi głos będzie wołać,
doświadczając wszystkiego, dowiesz się o rolach,
które chcesz grać od dnia, który był po wczoraj,
najlepszy chorał, nie przypada każdemu muzykowi,
jeśli nie spróbujesz, melodii żadnej nie zrobisz,
nuty Twojej muzyki będzie cisza głucha zdobić,
każdy rok życia, bez oddźwięku wtedy odchodzi.