właściwie nigdy nie domyśliłabym się
choć zawsze o tym myślałam
pod nosem, jedno po drugim
czuję koło fortuny z kochanowskiego, bo siedzę i powtarzam 'jakoć się kolwiek dzieje'
bo z nas Fortuna w żywe oczy szydzi,
to da, to weźmie, jako się jej widzi.
nie mogę mieć pretensji, że widzi dalej niż ma, że nie obok, a ból. że jest lecz nie to.
stoję przed kołem i nie mogę się napatrzeć na śmeich losu, na bliskość, na przeszłość, na mijanie się
przecież zawsze
Jezu, jak to możliwe?
Inni użytkownicy: marioo92122tyle4ngd1prattakeeelo1nick1020gejsvscassztyrbickaandromeda1307pati301995
Inni zdjęcia: Okienka elmar... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Opactwo w Tyńcu tomaszj85Trznadel tomaszj85Trzmiel tomaszj85Trzmiel tomaszj85