Prowadziłam fotobloga od ponad 3 lat.

Od mniej więcej dwóch regularnie uaktualniałam opcję pro, żeby dostęp do moich zdjęć i notek miały tylko wybrane przeze mnie osoby. Czasami trudno było zdecydować komu hasło dać, a komu nie. Miały je jednak tylko osoby najbliższe.

Pisałam nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla kilku stałych bywalców, którym zdarzało się upominać o nowe wpisy 

Kilka dni temu wygasło mi pro, a co za tym idzie także i hasło. Próbowałam je uaktualnić, jednak sieć plus zablokowała tę opcję. 

Przez cztery dni zalała mnie fala osób odwiedzających mój blog, dodawających mnie do znajomych, czytających moje wpisy. Części nawet dobrze nie znam.

A mi zupełnie nie o to chodziło. Nie zabiegałam nigdy o popularność wśród fotoblogowców. 

Decyzję o całkowitym wykasowaniu ponad 600 zdjęć i tym samym usunięcie tego fotobloga ułatwiły mi wulgarne komentarze od anonimków. Jak powiedział Paweł:

"Nie ma nawet cywilnej odwagi przyznać się do tego co uważa, jest jak wsza która gryzie i znika, by nikt jej nie złapał".

I dlatego jest to ostatnia notka, przynajmniej pod tym adresem. 

Kilku zaufanym osobom, które posiadały hasło do tego internetowego pamiętnika bardzo bardzo dziękuję. 

Miło było pisać dla was! 

Ciau 

A dziś siedemnasta miesięcznica ze Staszkiem ;)

I myślę, że słowo dziękuję to za mało. Dajesz mi wszystko czego potrzebuje kobieta do szczęścia. 

Kocham Cię! 

"Zawsze we mnie wierzyłeś i ja wierzę w Ciebie. A jeśli się w kogoś wierzy, to nie na parę minut czy też daną chwilę, tylko na zawsze"

-Clark Kent