photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 MAJA 2012

II.

Dwudziestopiętrowy wieżowiec, tam nogi Nicoli poniosły ją, a dokładniej na dach budynku. Zawsze przychodziła tam, gdy chciała od wszystkiego odpocząć i uciec w inny świat. Za każdym razem dyskretnie wjeżdżała widną biurowca na ostanie piętro i wspinała się po zardzewiałej drabinie na dach. Tym razem nie obchodziło ją czy ktoś ją zauważy, nie zwracała na nic uwagi. Niczego innego tak nie pragnęła jak wymazać ten dzień z pamięci. Mimo własnej woli analizowała w myślach każde słowo rodziców, każdy gest, każde spojrzenie. Zabolało ją także zachowanie Patrica, przecież mówili sobie o wszystkim, a ten wiedząc wcześniej o rozstaniu rodziców nie powiedział jej nic. Brat był jej przyjacielem, pomocną dłonią i opiekunem, nie rozumiała tego wszystkiego.

Gdy znalazła się już na dachu, siadła po turecku wkładając do uszu słuchawki, wtem poczuła czyjąś rękę na swoim ramieniu. Gwałtownie odwróciła się i zobaczyła Patrica.
- Co Ty tu robisz? Skąd wiedziałeś gdzie jestem? - zapytała wycierając łzy z policzków.
- Nika, przecież zawsze tu przychodzisz, gdy coś jest nie tak. - chłopak usiadł obok niej, opiekuńczo przytulając swoją młodszą siostrę.
- Tak wiem, zapomniałam, że wszystko zawszę muszę Ci mówić, a Ty mi niestety nie. - dziewczyna odtrąciła rękę brata.
- Wiem, że nie powiedziałem Ci o tym, że rodzice się rozwodzą. Mój błąd. Ale pomyślałem, że to oni powinni Ci o tym powiedzieć, to przecież ich decyzja.
- A Tobie kiedy o tym powiedzieli? - Nicola dalej drążyła temat.
- Nie powiedzieli mi. Przypadkiem usłyszałem ich rozmowę. - Patric spuścił wzrok uświadamiając sobie, że źle zrobił podsłuchując rodziców.
Nastolatka jeszcze bardziej zaczęła płakać, wylewając ze swoich oczu koleją i kolejną łzę. Każda z nich bolała tak samo. Wtuliła swoje delikatne ciało w ramiona brata, teraz tylko w nim miała największe wsparcie.
Około 18 rodzeństwo wróciło do domu. Gdy weszli zauważyli, że mama siedzi w salonie z pewnym mężczyzną, który pokazuje jej oferty domów w Los Angeles. Był ubrany w czarny garnitur, na nosie miał prostokątne okulary z grubymi czarnymi oprawkami. Pani Kate zauważając swoje pociechy zachęciła ich ruchem ręki, by zobaczyli co znajduję się na kartkach. Nicola była pozytywnie zaskoczona widząc piękny, biały dom z mnóstwem okien i pięknym ogrodem.
- Przeprowadzamy się? - zapytała się matki, która oczekiwała takiej reakcji.
- Jeśli nie będziecie mieć nic przeciwko. - matka niepewnie spojrzała na dzieci z nadzieją w oku, że zgodzą się na jej propozycję. Dla niej byłby to wielka szansa na nowe życie, zapomniałaby o nieprzyjemnej przeszłości.
- Dla mnie bomba! - Nikola pod wpływem nieznanej energii zgodziła się.
- Jeśli trzeba.- chłopak nie był zachwycony zmianą zamieszkania.
- Jeszcze te pudełko panowie! - pani Kate pełna zapału wskazywała pracownikom firmy meblowej miejsce, gdzie, co mają postawić.
Nicola wbiegła do nowego domu, otworzyła szeroko oczy ze zdziwienia. Nigdy nie myślała, że będzie mieszkała w tak wspaniałym miejscu. Po białych krętych schodach weszła na górę chcąc wybrać sobie swój pokój. Gdy weszła do pierwszego z nich, od razu wiedziała, że to ten. Duży pokój z różowymi ścianami w fioletowe wzory. Masywne łóżko ozdobione przewiewnym baldachimem, białe, dziewczęce meble, garderoba i oddzielna łazienka,  ogromny balkon i cudowny widok z okna na Los Angeles. Dziewczyna była w szoku, wiedziała, że to nowy, lepszy etap jej życia.
Wieczorem rodzinka siedziała w salonie zajadając się popcornem i oglądając wokalny teleturniej. Każdy, kibicował swojemu wybrańcowi, przy czym słodko przekomarzając się, że jeden jest lepszy od drugiego. Nawet Patric zmienił nastawienie co do nowego miejsca zamieszkania. Uwierzył, że ta zmiana wyjdzie im na dobre.
Nicola kładąc się spać w nowym łóżku dziękowała Bogu, za swoją rodzinę i za to, że mają siłę iść razem przesz wszystkie przeciwności losu.

- Czuję, że będzie mi tutaj dobrze. - szepnęła sama do siebie, przytulając swojego pluszowego misia.


/ następny rozdział, będzie ciekawszy!

DODAJ A ZROBIĘ TO SAMO :)

Komentarze

eyhowtolive świetne !
pisz dalej <3
11/05/2012 16:58:43