Więc tak ... ponownie mineło wiele czasu od kiedy nie pisalem ... mam reke w gipsie , 4 prety w dloni wiec nie zbyt mpalam sie do pisania ... na dodatek od soboty mam angine i jeszcze jedna chorobe o ktorej wam niem powiem ...
Ale zajmijmy sie tym co was najbardziej interesuje ... zapewne chcecie wiedziec jak dalej potoczyly sie sprawy z Marta , wiec juz wam mowie , poprzednio musialem wspominac ze przez pare dni bylismy razem do poki jej sie nie odwidzialo ... teraz chociaz jezdzi ze mna po szpitalach , jest prawie zawsze wtedy kiedy jej potrzebuje , przytula sie do mnie jak jestesmy sami u niej ... mimo to nie chce ze mna byc ... niestety wychodzi na to ze ja nie rozumiem kobiet ;( moze i jestem dobrym przyjacielem ale jakim w takim razie jestem chlopakiem ?? czy ona nie rozumie tego ze im dluzej czeka tym jest gorzej ?? co ja mam dalej zrobic ? moze ktos mi podpowie ? dalej czekac ? ile mozna ... Padam ...