http://www.photoblog.pl/maya16uk/161982438/marzenia-cz.html część poprzednia :)
This is my life I choose the rules
- Możemy usiąść ? - powiedział
- Tak jasne - obdarzyłam go moim nieśmiałym uśmiechem.
Przez cały wieczór rozmawialiśmy o wszystkim, próbowałam go pytać o rodzinę, ale strasznie sie denerwował gdy o niej wspominałam, przecież z bratem utrzymywał kontakty więc o co tu chodzi ? Pytałam samą siebie przez cały ten czas.
- Dlaczego nie jesz ? Kochanie dlaczego nie jesz ? - pytał
- Hm.. ? - moje rozmyślania przerwał jego dotyk
- O czym myślisz ? - Położył mi ręke na ramieniu
- O tym, że coś przede mną ukrywasz, wiem to, a nie chce być znowu skrzywdzona przez kolejnego faceta.
- Ty cały czas o tym ! - zdenerwował się.
Przestraszyłam się, nikt inny w moim życiu tak nie reagował na temat rodziny, ale ja chciałam wiedziec byłam szczera wobec niego, ale też ostrożna i należała mi się chodź odrobina prawdy.
Usiadł na swoje miejsce i zakrył rekoma twarz. Wpatrywałam si e w niego dobre 20 minut, on nie mówił nic, zrezygnowana wpatrywałam się w Berlin, w ten co wychował mnie na silną kobiete.
- Wracamy - powiedział po chwili moich rozmyślań, a ja wiedziałam że nie ma sprzeciwu. Ubrałam swoje futerko, wziełam torebkę i kierowałam się w stronę drzwi, poczułam ciepłą rękę na moim biodrze i wtulającego od tyłu mężczyznę z tajemnicami.
- Przepraszam kochanie, kiedyś Ci powiem o co chodzi, nie teraz, nie dziś, nie jestem gotowy dobrze ? - szeptał mi do ucha.
Pokiwałam twierdząco głową i próbowałam się wyrwał, ale on był silniejszy. Obrócił mnie w swoją stronę i pocałował, tak namiętnie, tak szczerze czułam pragnienie, świat nagle przestał istnieć oddałam mu się całkowicie. Zdawałam sobie sprawę, że chce tego człowieka na wyłączność. Oderwaliśmy się od siebie po kilku dobrych minutach, a on uśmiechnął się do mnie i wziął za rękę prowadząc do drzwi. Na dole czekał już na nas Stefana brat. Wsiedliśmy do samochodu, zapięłam pasy i spowrotem czułam jego dłoń na swojej, pieścił moje skronie, a po moim ciele przeszedł dreszcz. Po kilkunastu minutach zatrzymaliśmy sie pod budynkiem o dziwo nie był to mój dom, spojrzałam pytająco na Stefana, a on tylko uśmiechał sie drwiąc ze mnie. Mój umysł podpowiadał bym uciekała stąd jak najszybciej a ciało należało do niego, wiedziałam o tym od samego początku gdy dotknął mojej skóry. Otworzył mi drzwi i skierowaliśmy się na hol, paparazzi krzyczeli do nas, robiąc mnustwo zdjęć, mogłam się tego domyśleś, przecież był sławny.
Wsiedliśmy do windy naciskając ostatni guzik, cały czas obejmował mnie ramieniem, czułam jego wzrok. Poddawałam się tej chwili, oparłam głowę o jego ramię wdychając jego zapach. Zamknęłam oczy rozkoszując się tą chwila. Otworzyłam, gdy drzwi windy rozsunęły się, a on podniósł mnie i zaniósł do swojego apartamentu, cały czas wpatrując się we mnie, znowu świat się nie liczył, byliśmy tylko my, położył mnie na łóżku nachulając sie na niebezpieczną odległość wpatrując w moje oczy. Nie czekając na niego, sama pocałowałam, chciałam tego od samego początku. Na początku był bardzo zdziwiony, ale po chwili odwzajemnił pocałunek i stało się byłam u niego w jego ramionach, miałam nadzieje że na zawsze.
CDN