Siemson. : >
Ale jestem wściekła.
Wróciłam ze szkoły, poszłam do taty, pojechaliśmy do Drezdenka, potem do Międzychodu. Na początku mi się podobało, jeździliśmy dużym tirem. Zdjęcie z placu zabaw w Drezdenku.
xd
Ale potem zaczęła się objawiać moja choroba lokomocyjna, potem już mi się wgl. nie chciało tam być, tylko w domku.
Jestem wściekła na mamę, bo miała mi wydrukować testy gimnazjalne z matmy, a wydrukowała z polskiego.
Jestem zła na siebie i mi smutno i krzyczałam na mamę i mam poczucie winy.
; c.
Jeszcze jutro praca klasowa z geografii, poprawa. Same trudne przedmioty.
Grrr.
A jeszcze poza tym czekają na dole, aż im dam kompa, żeby sobie obejżeli film. Avatar.
-,-
Dobra, muszę kończyć.
CHCĘ MAJÓWKĘ.!!!
Nara...
"Nigdy nie kocha się za bardzo."
; *