Dzień dobry. :)
Jeej, ale dziś to pobiłam jakieś rekordy, spałam do 14.
: o
Nie wiedziałam rano która godzina, bo telefon mi nie działał. Pomyślałam, że pewnie wcześnie i poszłam dalej w kimono. Budzę się, a tu nagle 14.
xdd
Była u mnie o 16 Olunia z bratem. Malowałyśmy jajka.
I oczywiście ja niedelikatna i potłukałam.
: (
Ola potem dostała jakis dziwny napad:
- Giń poczwaro...!
- A poza tym, to wszystko ok?
Hahahah.
Wchodzę na fejsa, piszę z kolagą, a tu nagle w rommowie z mojego konta:
- Cześć, tu Gosi tata. Nie wylogowałaś się ostatnio. Kiedy do nas przyjdziesz?
Hahahah.
Dzięki tato.!
< 3
A jutro z Sarą i Sarą.
Mam też jeszcze jechać do babci, też malować jajka.
:D
Papa. ; **
"Zawsze warto zaryzykować. Lepiej być choć chwilę szczęśliwą, niż bez przerwy żyć w pustce i monotonni."
: D