Mój świat się rozpadł, na miliony kawałków, a ja upadłam na kolana patrząc w pustą przestrzeń, widząc gruzy swojego królestwa, w głowie pulsowała mi krew, pędziły pytania.
Moje życie ... nie mogę napisać, że nigdy nie było szczęśliwe, bo to kłamstwo, ale zawsze pojawiało się cos, co podcinało mi skrzydła. Patrząc na siebie w lustrze, widzę słabą istotę, a mimo to w moich oczach jest coś takiego, że chce mi się iść, że chce mi się uśmiechnąc, mimo, że jest w nich tyle bólu, to jest ta iskierka nadziei, że sobie poradzę, że CHCĘ sobie poradzić.
Mimo tego jak bardzo nie wiem, co robić, jak bardzo nie wiem, co czuć, zawsze jestem gotowa pomóc innym, doradzam i jestem.
Bardzo rzadko to ktoś pomaga mi, zazwyczaj nikt nie wie jak.
JEdnak wiem, że mimo tego, że teraz jest... kiepsko, wszystko się zmieniło, muszę się nauczyć żyć na nowo, muszę się nauczyć jak spędzać czas ze sobą, wiem, że dam radę, po prostu to czuję. Zawsze dawałam i nie wyobrażam sobie tego, żeby miało być inaczej.
Zawsze patrząc w niebo szukam gwiazdy. "Druga na prawo" Jak w nibylandii. Dlaczego nie chce uciekać z bajek? Dlaczego tak mnei do nich ciągnie? Bo każda bajka ma swój happy end. Jeżeli nie jest dobrze, to znaczy, że to nie koniec.
Nienawidzę wielu rzeczy, ale najważniejsze z nich, to tchórzostwo, nic nie robienie i załamywanie rąk.
Jest źle? To dobrze. To znaczy, że coś lepszego może się wydarzyć. Że jesteśmy przygotowywani na coś, co będzie później, ale na razie musimy przejść to.
Płaczę. Ostatno coraz więcej, z bezczynności, beznadziejności i niewiedzy co mogę zrobić, komu jeszcze pomóc, a zapominam o sobie...
Wiem, że jeszcze kilka osób cierpi przez ostatnie wydarzenia, ale nie mogę brać odpowiedzialności za czyjeś decyzje, nie mogę czuć się winna przez to, co się stało. Stało się, taka prawda, okej, ale trzeba iść dalej "nie można być więźniem decyzji podjętych 25 lat temu".... to czemu mamy być więźniami decyzji podjętych miesiąc temu? Stało się. boom. Trzeba żyć dalej, co mamy zmienić? wszystko? nie da się.
Boli mnie tylko to, że to ja jestem wiecznie tą, która chce zrozumieć wszystkie strony, tą, która chce być fair wobec wszystkich, która chce wszystkich zadowolić równocześnie zapomina o sobie...
Nie dam rady zmienić tego, co się dzieje, staram się być dla wszystkich na tyle ile tego potrzebują ale też potrzebuję czasu dla siebie, żby się przyzwyczaić do wszystkiego, ogarnąć i.... znaleźć swoje szczęście.
Inni użytkownicy: bogna123lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekonta
Inni zdjęcia: Pierwszy wypatrzony elmarWiosna pamietnikpotworaKlasztor ściana frontowa bluebird11Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentova