Poznałam nieznane wcześniej uczucie.
Usłyszałam milczący stale głos.
Dostrzegłam wiecznie niedostrzegalne barwy.
Doświadczyłam niemożliwego. Doświadczam niemożliwego.
Człowiek ma prawo znaleźć się w rozsypce, ma prawo upaść. Ma prawo mu się nie ułożyć.
Ma również prawo dotknąć pomocnej dłoni. Wzajemnie chwycić się za ręce...
Pokolorowałeś moje czarno-białe kredki, Mateusz, pamiętasz?