Wszystko poszło nie po mojej myśli i znów cofam się i cofam... Brak rozwoju. Czyżby?
A może ostatnie wydarzenia powinny mnie utwierdzić w przekonaniu, że w końcu się coś zmienia? Może to ten moment kiedy wszystko obróci się o 180 stopni? Czas realizacji, czas pasji, milości, nieograniczonej radości... Czy uda mi się unicestwić wszystkie demony, które mogą sporo namieszać na moim nowo obranym szlaku?
Dziwnie... tak jakbym narodziła się na nowo, tylko z większą dozą pesymismu.
Poszukuję równowagi, której ciągle mi brakuje. Od kiedy pamiętam tak właśnie było... I choć mój charakter się zmieniał, choć ludzie wokół mnie się zmieniali, a świat tracił i zyskiwał raz po raz swoje barwy to nie umiem iCię odnaleźć. Gdzie jesteś?
Balansuję. Uciążliwie.
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: I am photographymagicOsiołek z futerkiem zimowym bluebird11... thevengefulone... thevengefuloneja patkigdNad morzem patkigdNK ! lupus89Koncert Nocnego Kochanka lupus89127. atanaja patkigd