Szlag, kończą mi się zdjęcia. :D To jest jakoś ze świąt, w Lublinie. Nie focę sie, bo najpierw muszę rozjaśnić odrosty, a kurewsko mi się nie chce także wyglądam jak kaka. Ale za to jestem już dokładnie 20 dzień na diecie Vitalii SIŁA BŁONNIKA. :D Na razie poszło mi ok. 1,5 kg, ale nie wiem teraz dokładnie, bo ważenie dopiero za 2 dni. Ale wszyscy mi mówią, że chudnę w oczach hahaaa. :D Według wyliczeń Vitalii osiągnę moją wymarzoną wagę (59 kg) w czerwcu eheheh, nooo, trochę to potrwa, ale jestem zmotywowana. Kupiłam tę dietę, bo kiedy we wrześniu i październiku schudłam 5 kg miałam straszny zastój metabolizmu, bo prawie nic nie jadłam, ale teraz wcinam fajne papu i chudnę, fak jeaaa. Jedyne co jest dla mnie upierdliwe to to, że muszę codziennie spędzać trochę czasu w kuchni przygotowując sobie jedzenie (niestety, mamusia/tatuś nie zrobi :P).
W ogóle znalazłam zdjęcie mojego taty jak miał 15 lat. Cholera, jestem w totalnym szoku, wyglądał I D E N T Y C Z N I E jak ja! Wszyscy znajomi też stwierdzili, że to ja w męskiej wersji. :D Hahaha :D
+ jak zaliczę w przyszłym tygodniu trymestr z polskiego i rozszerzonej matmy (tak, będę zdawać rozszerzoną matmę na maturze :P) to LIVIGNO witaj!
OBCZAJTA ALLEGRO, kolejne rzeczy są: