Fotografowała Ania Przybył, za co przepięknie dziękuję.
Kolejnych kilka moich słów opublikowanych na stronie Akademii:
Pozytywne podejście to klucz sukcesu. Nic nie wpływa na konia lepiej niż zadowolony i zrelaksowany jeździec który motywuje konia, opierając współpracę na mocnych stronach oraz pracy nad słabszymi elementami. Uśmiech, spokojny oddech, ciepły ton głosu- to rzeczy dzięki którym nie tylko podniesiesz końską pewność siebie w stosunku do współpracy z człowiekiem ale także umocnisz więź i zwiększysz chęci konia do dalszego treningu. Czasami w momencie kiedy upomnimy konia często przez długi czas nosimy w sobie emocje i kumulujemy je, podświadomie ciągle myśląc o wcześniejszym incydencie. TO PRZESZŁOŚĆ! Oczywiście, warto mieć na uwadze, że niepożądane zachowanie może się powtórzyć. Jednak skupiając się na tym prowokujemy konia do jego powtórzenia. Dlatego pamiętajmy o fakcie, że złość i frustracja niczego nie zdziałają. Uśmiechajmy się do naszych koni, chwalmy za współpracę i najmniejsze choćby zaangażowanie. Stanowczość połączona z szacunkiem poparta solidną pochwałą to surowiec na solidny fundament. Pamiętajmy!
Natchnęła mnie dzisiejsza praca z nowym choć dawno poznanym kompanem. Urzekł mnie swoją osobowością. Postaram się o kilka słów na blogu o dzisiejszym spotkaniu, ponieważ to było naprawdę coś budującego i uświadamiającego.
Co do Kuleczki. Pięknie ostatnio chodzi na lonży. Jakby sunęła po chmurach i muskała kopytami gwiazdy. Dużo się dzieje i dużo działamy. Z Lady także ogromne postępy. To niesamowite jak wspaniale pracuje się w tak przyjaznej atmosferze. Stąd też powyższa noteczka.
Miłego wieczoru :)