Haj wam : ) . Tutaj następne opowiadanie nie moje , tylko dziewczyny , która także chce zostać anonimowa . ;d . Jak już mówiłam , możecie wysyłać swoje "notki" , które będę tu udostępniać na PM oczywiście . No to teraz do rzeczy :
Nikt tak na prawde nie wie kim jestem.. i dobrze . Moje imie ? tutaj będzie fikcyjne . Przyjmijmy , że mam na imię Megan . Moja BFF to Ewelina . Od dawna czuje coś do mojego przyjaciela .. Huberta . Nie powiem mu tego , bo tylko pewnie zniszczyła bym naszą przyjaźń , którą budowaliśmy przez lata . Pewnie nie odzwajemnił by tego samego uczucia i wszystko by się skończyło.. Chciałabym opowiedzieć o wydarzeniu , które stało się dość nie dawno . A więc przeniśmy się do przeszłości .. :
- MEGAN do talbicy ! - krzyknął nauczyciel od chemii . Nic , dosłownie nic nie umiałam . Byłam piątkową uczennicą , ale na dzisiejszą lekcje nie byłam przygotowana .. Szłam do tej tablicy jak na jakieś skazanie . Oczywiście usiadłam do ławki z szmatą . Na resztę lekcij nie poszłam . Nie chciałam . Gdy szybko wymknęłam się ze szkoły zauważył mnie Hubii :
- A Ty co ? gdzie uciekasz ?
- Nie mam ochoty dziś siedzieć w szkole . Pójdę do kina , na zakupy . Chce się wyluzować .
- I co chciałaś iść tak sama ? beze mnie ?
- nie będziesz przeze mnie zarywał szkoły .
- Idę z Tobą .
- Na pewno ?
- Na pewno . A więc gdzie idziemy najpierw ?
- Chodźmy do kina , na tę komedie romantyczną .. e .. " Na zawsze razem " ?
- Piszę się na to . - uśmiechnął się i poszliśmy .
Film był na prawdę fajny . W momencie gdy wyznali sobie miłość .. Spojrzałam na Huberta , on także spojrzał na mnie .. Po chwili złapał za rękę i pocałował . To nie był pocałunek taki przyjacielski tylko taki " namiętny " .. W ten dzień zachowywaliśmy się jak para . Lecz potem wszystko ucichło i przyjaźń powróciła . .
Potrzebuje od was pomocy .. Czy na moim miejscu próbowałybyście poruszczyć ten temat i wyznać swoje uczucia ? nie mam pojęcia do zrobić .. / Megan .