Hejj . W tej notce opowiadanie , ale nie na temat mojego życia . Wysłała mi pewna dziewczyna , która chce zostać anonimowa , i tak zostanie. : ) . Imiona są pozmieniane , ale historia jak najbardziej prawdziwa . : ) . Wpadłam na taki pomysł , że kto chce może wysyłać swoje historie na PM . Ja będę udostępniała je w notkach . : ) . no to teraz opowiadanie . :
Cześć . Mam na imię Michalina . Znajomi mówią na mnie Miśka . Taki skrót , pseudo . : ) . Mój kolega Kacper .. tzn teraz niby kolega , wcześniej najważniejsza osoba w moim życiu .. Rozstaliśmy się dlatego , że miałam dosyć ciągłych kłótni .. Myślałam , że nie jesteśmy .. " dla siebie stworzeni " ? choć po 5 miesiącach nadal czuje coś do nigo .. Mam rocznikowo 16 lat . Uczęszczam do gimnazjum . Moja przyjaciółką to Sylla - Sylwia . : > . Dobra , to takie małe przedstawienie , a teraz do rzeczy ...
Dzień jak codzień . SZKOŁA . Może różnił się tylko tym , że po lekcjach miała odbyć się dyskoteka . Wszyscy uhahani , po lekcjach densowali . Jak w swoim towarzystwie , Kacper w swoim . Po chwili podszedł do mnie kolega z klasy , czy z nim zatańczę . W sumie czemu nie . Podczas tańca , ciągle obserowowałam chłopaka , którego nadal kocham . Tańczył z Kaśką .. Nienawidzę jej . Tak się do niego kleiła .. eh .. Po pewnym czasie mojego obserowowania zobaczyłam , jak Kaśka Go pocałowała .. Nie mogłam opanować łez .. Mimo to , że nie byliśmy razem traktowałam go jak właśność .. Wybiegłam z sali na dwór . Siedziałam na ławce i próbowałam się ogarnąć. Po chwili , nie mogłam uwierzyć właśnym oczom . . Przyszedł Kacper . Usiadł koło mnie , zdjął swoją bluzę i mnie ją okrył . :
K - Dlaczego płaczesz? Co się stało ?
M - idź stąd . chce być sama ..
K - powiedz . Co się stało . .
M - nie rozumiesz czegoś w słowach " chce być sama " ? - po tym moim chamskim tekściku , on zamiast się wkurzyć czy coś , przytulił mnie . Mimo tego , że tusz do rzęs rozmazał mi się , i swoją twarzą przytuliłam się do jego miętowej koszuli ..Poczułam zapach jego perfum . . I co ? i wszystkie wspomnienia wróciły .. Zebrałam się na odwagę i :
- Kacepr bo ja .. ja po prostu nadal Cię kocham .. Nadal coś do Ciebie czuje . . Tak wiem , że .. że ja chciałam to skończyć ale wiem , ze popełniłam błąd , którego w cholere żałuje .. A jak .. A jak zobaczyłam , jak Kaśka Cię pocałowała .. No nie mogłam .. Musiałam wyjść .. - mówiłam to w tępie ślimaka , chciałam , żeby ta chwila trwała .. hm , a on na to , nic nie odpowiedział , tylko spojrzal mi w oczy i pocałował .. Następnie wyznał , że czuję to samo . I co ? i wróciliśmy do siebie . Mamy dowód , że " stara miłość , nie rdzewieje" : ) .