photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 21 SIERPNIA 2009 , exif
170
Dodano: 21 SIERPNIA 2009

...

Dotarła do mnie lista. Nie miałam zamiaru jej podpisać, ale podpisałam. Co mną kierowało? Strach. Trudno przyznać, ale bałam się jego reakcji. Ten facet chyba nie znosił odmowy. Zdążyłam to zauważyć..., zresztą nie wymyśliłam żadnej wymówki. Przynajmniej na tyle sensownej, że można by było jej użyć. Złożyłam więc swój podpis niechętnie, ciągle mamrocząc pod nosem to samo zdanie i tym samym wyrażając swoją opinię na temat o którym nie miałam pojęcia. Chociaż wydawało mi się, że wiem co mówię.

Kiedy już doszło co do czego, zupełnie niechętna usiadłam na fotelu. Wpatrywałam się w srebrny ekran przede mną. Zaczęło się. Nie było fajnie, zupełnie nie tak, chociaż wtedy tak naprawdę mi to nie przeszkadzało. Co mi nie przeszkadzało? Jedzenie, butelki, opakowania od jedzenia, fruwające nad naszymi głowami. Nawet ktoś tam kto kopał moje krzesło, chociaż doprowadzał mnie do furii, to i tak nie zastanawiałam się nad tym, że jak się odwracam, tracę czas...Nie przeszkadzało mi to. Po mojej prawej stronie ciągle tylko słyszałam 'O fuj, ale on okropny...', albo 'O ja... Ale ona brzydka!'. Ciągle i ciągle. Po mojej lewej ręce, dotychczas miejsce wolne, zajął ktoś, o później też doprowadzał mnie do szału. Słyszałam tylko pociąganie nosem... Bardzo głośne. Nagle wszystko zaczęło doprowadzać mnie do szaleństwa. Nie mogłam się skupić. Słyszałam rozmowy, stłumiony odgłos buta, uderzającego o moje oparcie, pociągnie nosem i te ciągłe komentarze z mojej prawej strony...

To nie było fajne przeżycie. Chociaż jeszcze przed nim ciągle powtarzałam, że to... Kolejna durna i oklepana historia. Znowu to samo. Przeciwności losu.

Tak często się mylę... Za często jak na osobę, która zawsze ma rację.


Wiadomo o co chodzi. Wiadomo przynajmniej tym, którzy są dość spostrzegawczy. Pewnie moje 'prawa strona' jak i tej prawej strony prawa strona, wiedzą o czym mówię ;)

Zebrało mi się na wspominki, ale chciałam jakoś rzeczowo zakończyć działalność tutaj. Tak miło. I zaznaczyć, że już nie uważam, że zawsze mam rację. W te wakacje zdążyłam się tyle razy pomylić...

Obiecuję, że to ostatnia notka tutaj.


Chciałam dodać jakieś inne zdjęcie, ale miałam zamiar zakończyć tą moją działalność jakoś... Weselej? Jakbym dodała jakąś jeszcze fotkę z Sylwka, to już w ogóle byłoby wesoło...


W każdym razie.

Żegnam - Wasza myląca się za często Emm :)

Komentarze

inotherwords szkoda ... < 3
21/08/2009 16:15:11