pierwsze lepsze zdjęcie jakie znalazłam.
musi być gorzej żeby było lepiej, prawda?
ale u mnie kurwa jest cały czas tak samo. chuj mnie już strzela po kolejnej godzinie w domu. wychodzę na spacer - gadam na głos do psa. doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nawijam do siebie żeby tylko nie ześwirować.
na dodatek przestały mi wychodzić rysunki. czegokolwiek nie narysuję - mi się to nie podoba. szlag mnie już trafia. to jest jedyna rzecz jakiej się ode mnie wymaga i ona nagle przestaje mi wychodzić. przecież to jest kurwa niesprawiedliwe.
nawet pasjans mi od dwóch dni nie wychodzi. kurwakurwakurwa!! :[
i komp mi się wiesza i kawa jest już zimna i przepaliły mi się 3 żarówki w pokoju w ciągu 2 dni. i chuj.