A więc sama nie wiem co się w moim życiu dzieje, naprawdę. Tak nagle wszystko się zmieniło, ja nie wiem dlaczego. Nie wiem co jest przyczyną takich konfliktów, tego mijania bez słów, takiego spojrzenia. Nie mam już siły. Powoli wszystko dobiega końca, a jednak nie do końca. Niektóre rzeczy się końcą, drugie zaczynają. Nie na wszystkie mam jeszcze siły. Jestem tylko zwykłym ssakiem chodzącym po ziemi, który sam nie wie co robić. I problem nie jest w tym, że nie mam odwagi stawić temu czoła. Problem tkwi w tym, że nie wiem do końca dlaczego tak jest,nie wiem co było powodem, po co, na co, dlaczego?
Zbliżają się testy, szczerze mówiąc troche się ich boję. Zbliża sie zakończenie roku, którego też się boję. Zbliża sie polonez i też mam stracha. Ale najbardziej nie boję się tych rzeczy. Najbardziej boję się przyszłości, co ona przyniesie... ? Czy moje życie już totalnie się zmieni? Czy ludzie odejdą, tak szybko jak ich poznałam? Czy to wszystko będzie miało jeszcze jakiś sens? Czy aby na pewno to wszystko się utrzyma?
Inni użytkownicy: rafalpaczescocorabelll16l16zyxyxzemiliakowalski33lucas25mati1990balanonymous02221bobo21jankowiakpauli
Inni zdjęcia: 1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegames