photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 18 LISTOPADA 2015
16
Dodano: 18 LISTOPADA 2015

.

Hej!

 

Dziś pod lupę lecą: podkład L'Oreal True Match oraz puder prasowany Eveline Cosmetics, art Make up. Na zdjęciu widać tez pędzel, którego najczęsciej używam do rozprowadzania podkładu.

 

Podkład kupiłam jakoś w drugiej połowie września, używam niemal codziennie i mam jeszcze około pół buteleczki, jest więc wydajny. Zapłaciłam za niego ok. 40 złotych w hurtowni kosmetycznej, okazja całkiem fajna ;) jednak nie jestem nim zachwycona. Nr mojego to 2N Vanilla.

Po nałożeniu na buźkę wygląda całkiem fajnie, ma taką leciutką, złotą "mgiełkę" (bo drobinki to za duże słowo) co daje nam leciutki efekt rozświetlenia (nie mylić z chamskim błyszczeniem!) ;)

Krycie ma średnie wg mnie; nie mam problemu z trądzikiem, właściwie w ogóle moja cera jest w bardzo dobrym stanie, jedynie rozszerzone naczynka (zwłaszcza na policzkach i przy skrzydełkach nosa) mnie nieco irytują. Podkład radzi sobie z nimi dość przyzwoicie, ale no nie jest to pełen kamuflarz (zresztą nie zależy mi na takim efekcie, jestem więc zadowolona i z tego).

Do rzeczy: wszytsko byłoby z nim całkiem spoko gdyby nie fakt, że z mojej buźki znika zbyt szybko.

Nie używam bazy pod makijaż (wolę na codzień mieć chociaż jedną warstwę mniej na twarzy) i od chwili nałożenia go na twarz do niemal kompletnego ulotnienia się z niej, potrzebuje 3-4 godzinki... Za takie pieniądze (W rossku ok. 60 zł) moim skromnym zdaniem powinien trzymać się lepiej.

Może moja skóra ma po prostu taki urok, nie wiem.. ale używając podkładu Ingrid (wersji i z pompką i w tucbce) byłam bardziej zadowolona zarówno pod względem trwałości jak i efektu, który dawały na twarzy; ale z kolei jeden jak i drugi strasznie mnie zapychał, więc musiałam je odstawić. Miałam kiedyś też styczność z podkładem firmy Astor - Lift Me Up i wydaje mi się o niebo lepszy.

Moim zdaniem jest całkiem przyzwoity, jednak za te pieniądze wymagałabym od niego większej trwałości. Do efektu, jaki daje na twarzy nic nie mam, wygląda całkiem fajnie i nie tworzy nam brzydkiej maski na buzi, ładnie też stapia się z cerą co też jak najbardziej na +. Nie wiem czy kupię ponownie, raczej nie bo nie zachwycił mnie jakos szczególnie, będę poszukiwała dalej swojego ideału. 

 

Jeśli chodzi o puder Eveline, to szczerze powiedziawszy też nie jestem nim jakoś zachwycona. Ogólnie jakoś nie przepadam za kosmetykami tej firmy, ale do rzeczy. O ile dobrze pamiętam puder kosztował coś około 20zł. Nie mam generalnie problemu ze świeceniem się twarzy, nawet w strefie T, od pudru wymagam tylko utrwalenia makijażu; ten nie do końca sięsprawdza. Nie trafiłam jeszcze chyba na coś, co by porwało moje serce, tak więc i w tym przypadku będę szukać dalej swojego wymarzonego produktu.

 

Mam nadzieję, że recenzja nie jest bardzo chaotyczna i da się wyciągnać z niej konkretne informacje ;)

 

Buuźka!

 

Ps: Przepraszam za fatalną jakosć zdjęcia :/

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika mals.