photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LIPCA 2014

.

Mścicielka
Czas to czwarty wymiar& 
Czy można czas przesunąć w przestrzeni? Nie! 
Czy można czas zawiesić na drzewie? Nie! 
Ale można w czasie. 
Dlateo pewnie dostałam sześć miesięcy 
z zawieszeniem na dwa lata. 
Niby logiczne, ale nie sprawiedliwie. 
Z moralne i fizyczne znęcanie się nad powodem. 
Powodem był mój mąż.

 

Powód zawsze musi się znaleźć& 
Ale, proszę Narodu 
nie biłam powodu bez powodu! 
Nie, to nie wódka  
alergia, proszę Sędzi: 
na widok męża ręka swędzi!

Pijaństwo mi wpisali do sądowych kronik& 
Czyż przed własnym mężem 
dmuchać mam w balonik?!

Fizycznie? Czasem się go walnie. 
Lecz że moralnie się znęcam?& 
Wolałabym  niemoralnie. 
Ale niestety klops. Odpada. 
W małżeństwie już do świtu zmierzcha& 
Małżeństwo to jak warszawska defilada: 
Wola maszeruje  
Ochota już przeszła&

Gdy wracam, łeb mu kornie zwisa, 
a ja spoglądam nań z zadumą, 
potem cytuję mu Camusa : 
Ty dżumo!

Wzrostu ma prawie dwa i pół metra 
za sobą prawo, 
a przede mną  pietra!

Choć mu po woczorajszym jeszcze nie obeschło, 
podchodzę i mówię : 
 Mieciu, podaj krzesło! 
Nie to niziutkie& Nie to, tamto! 
Przysuwam. Włażę& I  manto! 
Biorę na świadka każdą żonę, 
że historycznie uzasadnione!

On pyta mnie, za co.. O, lebiego! 
Choćby za sześć żon Henryka VIII!

Do Anny Bolejn w zaświaty 
wysłałam telegram: 
Aniu, głowa do góry! 
Ja tu się odegram! 
Mężczyżni, nie znam litości  
porzućcie wszelką nadzieję& 
Oto jest ręka sprawiedliwości! 
Nie ta& Tą go leję! 
Przypatrzcie się wątłej rączuchnie& 
A Miecio  puchnie.

Bo to idea daje jej podnietę: 
bo to niezwykłe pijackie draki. 
Do bicia zawsze znajdzie się pretekst! 
Bitemu wszystko jedno jaki&

Za łzy żon krzyczących o pomstę do nieba 
tą samą monetą  tyle ile trzeba! 
Za krzywdy kobiet w każdym tysiącleciu  
Masz Mieciu! 
Masz Mieciu! 
Masz Mieciu!

Kobieto wstań i ze mną idź, 
aż wszystkie krzywdy nam się spłacą. 
A męża trzeba bić  
nie pytać, tylko bić! 
On sam już będzie wiedział za co& 
A choćby nawet niewinny był facet  
Historia pozwala! 
Masz babo placet!

Jeśli zas której fajtłapa się poszczęsci, 
to walka płci  na zęby  na pięści! 
Lany poniedziałek dać mu na początek, 
a potem wtorek& 
środa& 
czwartek& 
piątek&

Tu nie czas na litość, co z słabości płynie! 
Miecia mi żal, 
Miecio sam nie winien: 
Ani łajdaczy się nikczemnie, 
wybiłam mu z głowy knajpę i zabawę. 
Jeżeli podbite oczy miewa  
to przeze mnie! 
Osobno: raz lewe, raz prawe.

Jednak już wiem to bez wątpienia 
I Ty też wiedz  Wysoka Władzo  
nie zdzierżę tych dwóch lat zawieszenia! 
Chyba.. Już jutro mnie wsadzą&

Niech będzie przycza z desek, bez pościeli, 
i chleb i woda bez kalorii, 
lecz o jedno proszę: 
w politycznej celi! 
Bo ta rączka działa w imieniu Historii.