Cześć kochani!
Wiecie co dziś za dzień? Dokładnie pół roku od kiedy z Wami jestem, tutaj, na tym blogu! <3 Niezmiernie się cieszę, dodatkowo moją radość potęguje fakt, że jeszcze żadnego bloga nie utrzymałam tyle czasu!
Z tej okazji przygotowałam dla Was niespodziankę, a jest to wpis dotyczący serii "Dotyk Julii". Zapraszam Was niżej! :)
________________________________________________________________________________________
Pierwotnie w planach było opisanie każdej części w osobnym wpisie, ale czytałam ją zbyt dawno, by pamiętać co działo się w poszczególnym tomie. Dlaczego więc zdecydowałam się na zrecenzowanie tej serii? Bo warta jest uwagi! :)
Julia zabija dotykiem. Żyje w zamknięciu prawie od roku. Nie widzi innych ludzi, a jej jedynymi przyjaciółmi są niewielki notatnik i uszkodzone pióro. Zapisuje swoje myśli, uczucia, spostrzeżenia. Nie wie dlaczego jej dotyk jest tak szkodliwy. Nie wie, jak zmienić swoje przekleństwo w dar. Jednak pragnie jednego - chce walczyć o miłość.
"Dotyk Julii" a także jej kontynuacje "Sekret Julii" i "Dar Julii" to jedna z najoryginalniejszych serii, jaką kiedykolwiek czytałam! Jej wyjątkowość możemy dostrzec już na pierwszej kartce - w sposobie, w jaki jest napisana.
FRAGMENT:
"Spędziłam w zamknięciu już 264 dni.
Towarzystwa dotrzymują mi tylko niewielki notatnik, uszkodzone pióro i liczby w mojej głowie. 1 okno. 4 ściany. 1,5 metra kwadratowego powierzchni. 26 liter alfabetu w języku, którym nie mówiłam przez 264 dni odosobnienia.
Minęło 6336 godzin, odkąd dotykałam innej ludzkiej istoty.
- Przydzielamy Ci współwięźnia współlokatora - powiedzieli.
- Mamy nadzieję, że tutaj zgnijesz Za dobre sprawowanie - powiedzieli
- Psychol, jak ty Koniec odosobnienia - powiedzieli."
Także sami widzicie. Głębokie refleksje, wciągająco napisane. Mnóstwo zabiegów stylistycznych, wykreślenia, podkreślenia i wyliczenia.
"Dotyk Julii" to historia zmysłowa, namiętna, pełna napięcia. Doznacie dzięki niej palpitacji serca i nie będziecie mogli się oderwać. W tej serii piękne jesto to, że białe nie zawsze jest białe, a czarne czarne. Czasami dobro zamienia się w zło i na odwrót. Dodatkowo autorka ma niesamowity dar, że czujemy do bohaterów dokładnie to, co autorka chce, żebyśmy czuli. I nagle w trzeciej części zaczynamy kibicować komuś, kogo w pierwszej części nienawidziliśmy z całego serca, a na kogoś, kogo kochaliśmy w pierwszej, patrzymy z niechęcią.
Seria ta napisana jest jednym z najpiękniejszych języków, z jakim kiedykolwiek miałam doczynienia. Tahereh Mafi ma przecudowny talent i dar, bo jak już zaczniecie czytać, to naprawdę ciężko się oderwać. Pochłaniacie każde słowo, bo jest ono piękne, skonstruowane w niesamowity i fascynujący sposób. Ja właśnie tak czytałam tą serię. Delektowałam się każdym słowem. Obracałam litery na języku, smakowałam je. Czytałam ukochane fragmenty, linijki, po kilkanaście razy, zanim zaczęłam czytać dalej. I starałam się (bez powodzenia) czytać jak najwolniej by ciszyć się nią jak najdłużej, a później przerażona patrzyłam, że to już koniec. :(
Konkludując: Polecam Wam całą serię "Dotyk Julii" bo książek takich jak ona jest naprawdę niewiele. Niezła gratka dla każdego książkoholika i każdego, kto lubi piękne słowa, dobrze ubrane słowa i delektowanie się językiem. Ta pozycja przyprawi Was o literacji orgazm! Polecam!
OCENA SERII:
10/10
Dzisiaj to na tyle!
Dziękuję, że jesteście ze mną już pół roku! ;*
Miłego dnia! :)