No hej ! Troche mnie nie było niestety brak czasu zwiazany ze szkolą ;/
Było zajebiście, Patryk przyjechał po mnie o 18.30 pojechalismy jeszcze w jedno miejsce i na balety.
Na baletach ogolnie byla lipa troche ale pożniej pojechalismy do niego na wioske na ognisko
Nie ma to jak ognisko zima ;)
Wygrało wszystko ;)
Dawno nie spedzialam czasu tak miło z osobami ktore dopiero co poznalam
Nikt nie odwalal to chyba byla pierwsza impreza na ktorej nie bylo zadnych chorych akcji i spin ;D
Łukasz zrobił nam zdjecie i Patryk ma je na tapecie mniejsza w to ze nie wygladamy na nim najlepiej no ale co poradzic ;)
jakoś o 3 poszlismy iodprowadzic Lilke do do domu ta droge tez bede pamietac do konca zycia nie dosc ze na poczatku szlysmy nie w ta strone bo zapomniala gdzie mieszka to pozniej sie dowiedzialam ze to 6 km drogi
Cięzko sie szlo zimno sniegu pelno;/
Ale powrot był jeszcze lepszy ;D
Szlismy przez jakies pole bo Łukasz stwierdził, że to skrot
Śmialam sie i płakalłam jednocześnie
Mialam pełono śniegu w skarpetkach ;D
Myśłam ze go zabije za to ;D
Jak wrociliśmy to siedzieliśmy w samochodzie oni dalej pili a ja juz nie chcialam za zimno mi bylo
Patryk usnoł mi na kolanach
Później ja usnelam na chwile
Rano jakiś dziadek mnie obudzil bo zajebał nam flaszke ;D
Chłopacy obudzili sie o 10 Patryk nic nie pamiętał ale wkoncu to byly jego urodziny ;)
Jak tylko otworzyli sklep to polecieli po picie no i po alko ;D
Później przyjechal Tomek i jezdzilismy busem bylo smiesznie;D
oni dalej pili a ja myślam tylko o swoim łóżku
Jak tylko dojechalam to odrazu poszlam spac ;D
Pisalam chwile z Patrykiem ale jakiś był dziwny... ;C