Ewelinka :P

Straconego czasu nie da się nadrobić... <taka mała prawda życiowa :P>

Czasami dobrze jest stracić kontakt z kimś, zdajemy sobie wtedy sprawę, jaki ktoś ma do nas stosunek. Ja sie o tym przekonałam, przekonałam sie o dwulicowości ze strony... kilku osób.  Co do definicji tego słowa można tłumaczyć to różnie.. Mi chodzi o tę definicję, która mówi o tym, że  chce się dobrze, ale kładziona jest olewka na to. No ale cóż, muszę zmartwić niektórych, bo ja też mam   niektóre rzeczy w dupie i nie ukrywam, że pisanie z kimś po kilku latach to juz nie jest takie pisanie jak wtedy,  jeżeli jeszcze było się blisko, pod względem miłości, przyjaźni czy... wspólnego imprezowania. Chęć wznowienia czegokolwiek to chęc tylko i wyłącznie mojej dobrej woli. Nie mówię, że wszystkich to dotyczy  ale kilku osób na pewno.Nie mam ochoty na fałszywe przyjaźnie, miłości, czy zachowania w rodzinie. Mam przyjaciól, którzy nie muszą udawać, że mnie kochają, aby zrobić mi przyjemność. Co do... to ok może to być moja wina... i tak zawsze cała wina zwalana była na mnie.. NA PEWNO!! Ale teraz już mało sie tym przejmuję. Przestajemy żyć i przejmować się tym co byłio i tym kto uczestniczył w naszym życiu w każdy możliwy sposób. Skupiamy się na teraźniejszości, bo nie ma sensu wznawiać czegoś co i tak nie ma sensu.