No to może krótki wstęp, wprowadzający mnie w te skromne progi.
Nie pisałam od dłuższego czasu, w sumie od czasu usunięcie tenbita więc nie wiem
jak mi pójdzie po tak długiej przerwie
ale dzisiaj zrozumiałam że cholernie mi tego brakuje,
nie ufam ludziom więc ciężko jest mi się tak naprawdę komukolwiek się wyżalić
a gdy piszę czuję się strasznie pewnie..
W moim życiu dużo się pozmieniało, dużo popełniłam błedów
których zawsze będę żałować ale czasu nie mogę cofnąć
a najchętniej bym to zrobiła, zostawiłam osobę w momencie kiedy tak bardzo mnie
potrzebowała tym samym po kilkunastu miesiącach poznałam nową
nie żałuję że zjawiła się w moim życiu, żałuję tego że postąpiłam z nią dokładnie tak samo
rozkochałam w sobie a następnie zraniłam...
wiem że zrobiłam źle ponieważ weszłam w coś tak na prawdę nie potrzebnie
bo nigdy nie przestałam Kochać Pana K.
on nie wie jak bardzo było mi źle jak bardzo za nim tęskniłam,
jak bardzo źle się czułam z tym że go zostawiłam i zraniłam
zwątpiłam w człowieka, ludzie, tak właśnie oni
doprowadzili do tego zwątpienia
a ja dwa lata temu słuchałam tego wszystkiego, znając go najlepiej
oni tylko wyrażali swoją opinię totalnie go nie znając....
Na dzień dzisiajeszy mam go przy sobię, teraz jestem pewna
że to jest miłość, kłócimy się ale to normalne przecież w związkach
ale wiem że jest to osoba dla której zrobiłabym dużo i jeszcze więcej
Kocham go tak bardzo mocno i nie chciałabym go już nigdy więcej stracić
nie pozwolę aby do tego doszło, nie tym razem...
Co do przyjaciół, Kocham ich ale czasami
wątpie tak na prawdę w to czy są wobec mnie szczerzy ...
nie chce ich stracić, bo boje się samotności
kiedyś byłam totalnie sama, ludzie odsuwali się ode mnie
przez to jak wyglądałam, wytykali palcami chociaż totalnie mnie nie znali
dlatego jestem uprzedzona co do nich, wiem nie wszyscy tacy są
ale teoretycznie szczerych, lojalnych i miłych na palcach ręki zliczę .
Heh nie sądziłam że, pisanie tak dobrze mi dzisiaj pójdzie....
myślałam że gdy straciłam Panią S. nigdy już nic nie napiszę
to ona pokazała mi lepszą stronę świata a następnie odeszła...
potrzebowałam jej tyle razy a jej nie było...
wybaczyłam jej chociaż ona o tym nie ma pojęcia
to i tak cholernie tęsknie .. najlepsze w tym wszystkim jest to
że sama lepsza nie jestem, odpycham ludzi od siebie i ignoruję ich
sama nie wiem dlaczego tak się dzieje, czasami czuję się
jakbym była osobą bez emocji...
nic mnie nie wzrusza, martwi, smuci, cieszy
totalna pustka chociaż może nie do końca.
K.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Wstęp wolny. ezekh114