Skoro już zaczęłam dławić się jabłkiem wystarczyło poklepać mnie po plecach, a nie zamykać w szklanej trumnie i opłakiwać jakbym naprawdę umarła. Zresztą to wszystko było trochę przesadzone krasnale zawsze szukały sensacji i rządne były melodramatycznych scen miłosnych. Teraz mam trójkę wrzeszczących dzieci z księciem z bajki i rozstępy na brzuchu wielkości opony.
Nazywam się Śnieżka bo dławiłam się jabłkiem , żyję długo i szczęśliwie.
Postanowiłam oddać się trendom i założyć photobloga, nie dla zdjęć, dla pisania, musze trenować pisanie, kiedyś napisze książkę.
Magdalena