MISTRZOSTWA ŚWIATA SHOW-DANCE:))

No i wróciłam;PP Było naprawdę super, nie spodziewałam się, że będzie aż tak:)) Wyjechaliśmy sobie po treningu w poniedziałek:PP Miała być 22.30, a była północ ale spoko:D Noc była cieżka, niewygodnie się spało w autokarze;D ale we wtorek koło 14.00 juz byliśmy w Riesie:) Tańczyły juniorki solo-Madzia przeszła dalej, a Paulina nie;P Wieczorem tańczyła miniformacja juniorska-przeszła dalej:PP Późnym wieczorem pojechaliśmy do hotelu do Drezna;PP A tam taka pompa;D Otwieramy pokój kluczem, a tam...napaleni Rumuni i Niemcy[lool2] Wrzucili nam prezerwatywę do pokoju, a my z ryjem na jeden pokój, a okazało się że zrobił to inny;PP Noo śmiesznie było:P W środę zbiórka o 7.30;D Znów mini junior tańczyła i przeszli:))  A Madzia solo nie przeszła:P W autokarze graliśmy w kalambury;P Wtedy powstało słynne cipogrzebanie[lool]wieczorem poszliśmy na podbój Drezna;PP Łaziliśmy po mieście na lajcie z butelkami i pytaliśmy wszędzie czy maja polską telewizję, bo chcieliśmy obejrzeć Wiolkę w YCD, tylko dogadanie się po niemiecku średnio nam wychodziło:P W czwartek dopiero o 8.30 zbiórka;P małe tańczyły jeszcze raz i przeszły do finału;) A my trening mieliśmy;PP W drodze powrotnej w Mac'u byliśmy i kończyliśmy naszą grę:D I kupiłam sobie palcówki,bo w Polsce jeszcze takich nie ma;P A w piątek wielki dzień;P Musieliśmy wstać o 5.00;PP Mini senior tańczyła i przeszli, a potem my tańczyliśmy i też PRZESZLIŚMY;PP Przygotowania były długotrwałe, co można zobaczyć na zdjęciu;P Musiałam włosy wyprostować:D Nie obyło się bez awantur, lecz miłe akcenty też były;D Strasznie się cieszyłam, że przeszliśmy:) Znowu do Mac'a pojechaliśmy, a w hotelu..no nie komentuję;P Pompy były:D No i sobota, znowu 7.30 zbiórka, tylko już z bagażami;P Mini seniorska tańczyła i już nie przeszli i my też nie:( Więc  sumie doszliśmy do ćwierćfinału, zajęliśmy 20 miejsce:P Potem finał;P Zlewy z Rosjanki z Łukaszem;P Nie przewidzieliśmy tego, że rozumie polski;D No i szampany;D I najważniejsze-Champion Party;PP Jaja były, ojj były:DD Potem jeszcze zmiana lokalu, pan trener tańczący na stole i rzucający świeczką w Łukasza[lool2] Impreza z Canadą;*** Cube Canada!!!:P No a w autokarze zasnęli wszyscy, obudzilismy się w Polsce;P No już nie wspominam o codzinnym "odstawaniu" godziny w autokarze:PP  Korespondencji z Rumunią;P Noo śmiesznie ogólnie:D Wiele rzeczy pominęłam, dla wtajemniczonych tylko;D

A już niedługo MŚ Modern, Puchar Świata Jazz, Hotel Gołębiewski-Mikołajki 2008:)) będzie się działo:PP

pzdr dla Cube'aków, szczególnie dla niektórych;**** No i for Team Canada;** We love You;**