A oto przedstawiam Wam nowego członka rodziny <3
Mój kochany Kajciulek :*
To dziwne ile potrafi ten jeden mały człowieczek wnieść szczęścia do rodziny <3
****
Co u mnie? Nic. Jak zwykle. Coś się sypie. Ktoś się kłóci. Ktoś się czepia.
Ktoś przychodzi. Ktoś odchodzi. Ja zostaję.
W sumie to jakiś mega radykalnych zmian nie ma, oprócz tego człowieczka na zdjęciu <3... chociaż może dowiedziałam się ostatnio, że chyba raczej nie warto ufać ludzią, że komuś zaufasz, polubisz go, baaa nawet może pokochasz (nie chodzi o miłość, że miłość tylko bardziej przyjaźń) a tu nagle pojawia się ktoś inny i Ci tą osobę zabiera, a ta osoba wcale się nie sprzeciwia, tylko ma CIę głęboko w du*ie, a ty, że nie jesteś typem osoby która się wpycha tam gdzie jej nie chcą, to odpuszczasz, przecież nie warto walczyć o kogoś kto Cię tak olewa... i wiecie co ?? to w boli, to w ch*j boli. Ale cóż poradzisz, taki żywot, taki nasz los.