Hmmm... Jestem pojebana w 100 %.
Jest chłopak stara się, a ja.?!
A ja już nie umiem tak jak kiedyś mam wrażenie jakbym się zamkneła tylko w swoim świecie.
Jakbym pozbyła się uczuć. Te takie jak złość, gniew są mi dobrze znane, aż za bardzo. Ale co ja mogę.? Nic. Nie mogę się zmusić, żeby kochać. A nie chce tracić kolejnej osoby, bo nie potrafię kochać. Wszystko przez niego i może i dobrze, chce nyć sama tak jak przez 9 miesięcy tak kolejne 9 chcę, żeby nic w tej kwestii się nie zmieniło. Nie karajcie mnie za brak uczuć błagam.
/ Ale dzięki Pauli, Angelinie i Kamilowi daję radę, gdyby nie Wy...
Dziś nie chcę jej jeśli znowu się tu zjawi, to będę zdecydowany na to by ją kurwa zabić.!