Wracając z imprezy byłam strasznie zmęczona. Nogi mi normalnie odpadały. I w dodatku jeszcze ten kociak miauczał. Ale był i tak słodki i po prostu na takiego kotka nie można się długo gniewać. Gdy tylko weszłam do domu położyłam kociaka na dywanie, a sama rozwaliłam się na łóżku. Normalnie bym zaraz zasnęła ale kotek oczywiście mi na to nie pozwolił. Z niechęcią podniosłam się z łóżka. I wtedy spojrzałam w oczka dla tego słodkiego kociaka i cała złość mi nagle przeszła.
- To jak masz ochote na mleczko Juniorek? - powiedziałam do kociaka i sie zaśmiałam.
Ach więc teraz gadam do kota. Teraz tak to będzie wyglądać? Poszłam do lodówki i w miseczkę nalałam mu mleczka. Postawiłam je pod pyszczkiem kotka i od razu wziął sie on do picia. Zaczełam przyglądać się kociakowi jak pije mleczko. Całą mordę sobie pobrudził mleczkiem. Zaśmiałam się i poszłam do łazienki. Wziełam długi prysznic, przebrałam się w koszulę nocną i miałam zamiar położyć sie do łóżka. Na dywanie siedział sobie Juniorek i przyglądał się na mnie swoimi dużymi oczkami. Nie wytrzymałam. On jest taki słodki. Wziełam go na ręce i położyłam obok siebie na łóżku. Kociak zbliżył się do mojej twarzy i zaczął mnie lizać. Położyłam go obok i sama już zasypiałam.
- No dzisiaj kolego śpisz ze mną - powiedziałam do kotka i zaśmiałam się na myśl słów Ronalda.
Szybko zasnełam. I nagle widzę Cristiano. Zbliża się do mnie. Tak po prostu całuje mnie. Bierze się znikąd i zaczyna mnie całować. A ja? Ja się wcale nie opieram. Przeciwnie, oddaje mu te pocałunki. Zaczyna całować mnie po szyji.
I nagle otwieram oczy. Opuszczam wzrok i widzę kociaka, który mnie liże. A więc to był tylko sen. Głupi sen.
- Oj ty mały - zaczełam mówić do kotka - nie ładne to tak z samego rana budzić panią. Chociaż może to i lepiej - powiedziałam i zaczełam głaskać Juniorka. Ubrałam się i podałam już trzecią miskę mleczka dla kotka.
- Aj jak ty dużo pijesz - powiedziałam i znowu zaczełam się śmiać.
Chyba zwariowałam. Normalnie gadam do kota? Muszę gdzieś wyjść bo nie wiadomo co jeszcze czeka mnie z tym kociakiem. Biorę kurtkę i nagle dzwoni mój telefon.
- Hej mała. Wpadniesz do nas? - słysze w słuchawce głos Mesuta.
- Jasne jasne. Już się zbieram - odpowiedziałam szybko i się rozłączyłam.
- No cóż mój słodki Juniorku musisz zostać sam w domu - pogłaskałam kotka - tylko bądź grzeczny.
Wziełam jeszcze tylko torebkę i wyszłam z domu. Wsiadłam w samochód i postanowiłam po drodze zrobić jakieś zakupy. Przydadzą się dla mego nowego lokatora a i Tania z Mesutę nie będą narzekać jak kupie jakieś wino. Od wczoraj mam jakiś zadziwiająco dobry humor. Jakby ktoś we mnie prysnął gazem rozweselającym. Cóż może to tak urodziny na mnie podziałały. W końcu nie codziennie się je obchodzi.
Szukałam w sklepie jakiegoś dobrego wina, gdy nagle czuję jak ktoś kładzie mi ręce na tali.
- I jak kociak? - słyszę znajomy głos i nagle odskakuje od Cristiano.
- Boże! Teraz to ludzi straszysz? To twoje nowe hobby? - pytam z wściekłością.
- Oj Nuria uspokój się. Jestem ciekaw jak spisuje się kociak. W końcu spanie razem w jednym łóżku to nie lada wyczyn - powiedział rozbawiony piłarz po czym dodał - choć jakbyś dalej tak nalegała na tego tygrysa to daj znać.
- Wystarczy mi już zwierząt w domu - mówię z przekonaniem.
- Zawsze możesz zmienić zdanie - powiedział Cristiano.
- Nie licz na to - powiedziałam i oddaliłam się od niego.
Nawet nie możesz zrobić spokojnie zakupów. Nigdy nie wiadomo kogo spotkasz. Jego widok zniszczył mi humor. Przypomniał mi mój sen. O boże! Normalnie teraz jeszcze we snach mnie nawiedza. Muszę się szybko spotkać z Tanią i Mesutem a nie myśleć o tym pajacu. Zresztą mam dosyć jego chamskiego zachowania. Na szczęście mam tydzień wolnego i go chce spędzić spokojniej. Mam nadzieje, że nie spotkam chociaż przez ten czas Ronaldo.
Droga do domu Tani i Mesuta była krótka. Nim się obejrzałam stałam już pod ich domem.
Postaram się dodawać części regularniej. Ostatnio trochę się działo w moim życiu i niestety nie miałam siły pisać dalej tego opowiadania. Ale to się zmieniło. Robię to dla was. Mam nadzieje, że was nie zawiodę. Bardzo proszę o komentarze.
Serdecznie zapraszam na photobloga tej dziewczyny jest naprawde świetny.
http://www.photoblog.pl/twowordsandyou
Inni zdjęcia: 1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegames