nie czas na zmiany. Ja chce wszytsko chyba po staremu.
nie lubie już patrzeć jak się uśmiechasz, słyszeć gdy się na mnie złościsz, widzieć zaskoczenie w Twoich oczach, zauważać oznaki Twojej zazdrości, przyglądać się gdy zasypiasz i gdy nerwowo przewracasz się przez sen..
nie chciałam tych zmian, same przyszły..
pytanie czy na długo?? i kto jest temu winny??