Równe 3 lata bez wpisu... Dlatego od paru minut zastanawiam się, co mnie pokusiło żeby cokolwiek napisać.
Moje życie zmieniło się, obróciło.
Wróciłam.
Wielka M. zakończyła się z towarzyszącym jej ogromnym hałasem i wielomiesięcznym rozrywaniem moich wnętrzności.
Nie wspominając już o tym jak ciężko jest pójść do przodu. Nie stoję co prawda w miejscu, nigdy nie stałam. Mimo to, w tej jednej jedynej sprawie nie potrafię się ogarnąć.
Są też pozytywne aspekty oczywiście. Gdyby nie to, prawdopodobnie nigdy nie poznałabym tak wielu wspaniałych ludzi.
Każdy i każda z nich jest inny/a.
W końcu zaczynam dostrzegać z kim warto się zadawać, a kogo najlepiej omijać szerokim łukiem. Szkoda tylko, że lista numer 2 jest coraz dłuższa.
Nie odliczam, bo nie ma do czego. Odliczanie czasu straciło dla mnie sens jakieś 1,5 roku temu.
Poza tym, czas płynie ostatnio tak szybko, że nie nadążyłabym.
Za szybko.
'Owszem, nie zatrzymam wiatru, ale przecież zawsze mogę stanąć mu na drodze. '
Inni użytkownicy: kiedytosieskonczyolsztpaulinaipolipapierosikananasikzimnyzoczek1juliazhsmerymery2natala2137bizghomissremarkable1
Inni zdjęcia: Progress pamietnikpotwora1413 akcentova;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ojciec i syn acegNartostrada ? ezekh114Osiedle domków bluebird11stare i starsze elmarWielbłądek pewnie zasypia... halinam