a co ja się będę na starość rozpisywać... kocham zycie i nie mam za miaru go szybko oddawać...!!
co prawda zdrowie już mnie zmogło i zmusza mnie do pożegnania się z nim ale ja staram się nie poddawać!!
powiem wam w tajemnicy zostało mi jakiś miesiąc życia, ponieważ rak opanował cało moje wnętrze wraz z kośćmi.!!
mam dostawać chemię ale po co skoro wiem że ona mnie nie wyleczy a tylko spowolni przebieg choroby, więc postanowiłam się nie meczyć długo i teraz żyć każdą chwilą dlatego biorę w tą sobotę ślub z Heniem...