Wiecie co mnie irytuje do granic możliwości ?
Udawani znajomi, koledzy, koleżanki. Cała masa ludzi która uważa, że zna Cię lecz z bliżej niewyjaśnionych powodów nie może z Tobą rozmawiać i unika jakiegokolwiek kontaktu z Tobą oprócz zaproszeń na nk,fb itd. Ktoś mi wyjaśni o co w tym chodzi ? Po cholere wysyłacie te debilne zaproszenia skoro większość nie potrafi odp. na głupie "Skąd się znamy ?
Zakłamanie i hipokryzja kobiet ( i nie twierdzę, że faceci są jakkolwiek lepsi ). Tak drogie panie i proszę się nie pluć odrazu, bo nie mówię o wszystkich i nawet nie o 90% z was (chociaż czasami mam wrażenie, że niewiele bym się pomylił), mówię o tych przypadkach, które miałem nieszczęście poznać. Zakłamanie ? Można dawać tysiące przykładów aczkolwiek mnie irytuje to gdy coś mówicie, a potem w praktyce okazuję się że jest całkiem inaczej niż by się można po waszych słowach spodziewać. Hipokryzja ? Przykładów jeszcze więcej, wystarczy porównać to co jak twierdzicie szukacie w facetach z waszym obecnym wybrankiem, lub popatrzeć na to co robicie.
To jest dopiero czubek góry lodowej, ale ja już mam tego powyżej uszu jak na to patrzę. Mówcie i myślcie co chcecie, z moją opinią i doświadczeniami się zgadzać nie musicie - nie będe ukrywał że dziwne byłoby gdyby ktoś się zgodził. Niestety tego co się stało nie zakwestionujecie, tym bardziej, że ja to widzę codziennie. Przykre lecz prawdziwe.
Inni użytkownicy: bikerus773lolka9awdgblemur1laurapanasdonunigrzegorzgsxrkinbocsklepzdrowiemilypan0
Inni zdjęcia: ;) virgo123Noc nad jeziorem andrzej73Moxy Hotel bluebird11:* szarooka9325Puma. ezekh114herby urzędowe elmar:) dorcia2700Powrót z pracy bluebird11Przed wiosenną burzą slaw300priorytety. saleen