Witam? Żegnam?
Skoro to koniec wakacji też napisze coś bezsensownego jak to kiedyś robiłem.
Kilka wyjazdów udanych i nieudanych kilka niewypałów i ogromy dobrej zabawy w Kruszwicy, Inowrocławiu czy u Ziemniaka.
Spotkałem pozytywnych i mniej pozytywnych osób, które pokochałem i znienawidziłem.
Przyznam że się wyszalałem i jestem szczęśliwy, że nie zmarnowałem czasu wolnego na siedzenie w domu i zamulanie (na to jest odłożony dzień dzisiejszy)
KOCHAM ŻYĆ
ODDYCHAĆ PIERSIĄ PEŁNĄ SMOGU
TAK. MÓWIĘ GŁOŚNO TAK.
Zauważyłem że wszystko jest tak proste, póki nie przytrafi się to nam
Zauważyłem że szybko się nudzę zauroczeniem
Zauważyłem że długo kocham
Zauważyłem że już potrafię cieszyć się chwilą
Zauważyłem że stawianie sobie celów jest trudne
Teraz chcę kochać od początku do końca od niedzieli do niedzieli
Chcę kochać prawdziwie bez przeszkód.
Za 17 dni skończę już kolejny rok życia. Dumnie jak nigdy.