Ostatni fragmient 2 rozdziału, bo trocę się z nim zagalopowałam :)
Pierwsza część : http://www.photoblog.pl/lovexstoryxx3/149709150
Następnego dnia Caro wróciła do domu cała rozpromieniona.
- Dostałam piątkę, dostałam piątkę, dostałam piątkę! - krzyczała do Anioła z korytarza. - Dzięki za poduczenie!
Odpowiedziała jej tylko cisza. Anioł leżał w salonie, trzymał się za głowę i pojękiwał z bólu.
- Hej, co się stało?
- Boli, o Boże, jak boli...
- Głowa? Zaczekaj, przyniosę ci tabletkę. - sprawdziła ręką czy nie ma gorączki. Był rozpalony. - I wezmę też ręcznik namoczony zimną wodą, powinien trochę zbić gorączkę.
Anioł złapał ją za rękę kiedy wstawała.
- Jesteś moim aniołem stróżem, wiesz? - powiedział cicho i stracił przytomność.
Caro przez chwilę zamurowało, ale opamiętała się i poszła po ręcznik. Zmoczyła go lodowatą wodą i położyła delikatnie na czole Anioła. Chciała go wybudzić, żeby mógł połknąć tabletkę, ale nie udało jej się, więc zmieniała mu tylko okład co godzinę i mierzyła temperaturę. Około 18 zaczęła spadać, więc jeszcze raz zmieniła ręcznik i wzięła się do odraiania lekcji, ale zadania z historii nie szły jej już tak dobrze bez jego pomocy.
Inni zdjęcia: Obiadek... halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Biegus rdzawy slaw300Wedding photographymagic