Crazy Check. <3
fot. @olacalkowska
Muszę coś dodać, bo przecież mnie szantażują!
A więc wiele się pozmieniało, minęło dwa miesiące od ostatniego wpisu tu. Szalone dwa miesiące! Nie dzierżawię już Carlosa.. Ale jestem mu wdzięczna za to czego mnie nauczył, skoczyłam pierwsze 125, wysiadywałam bryki i wspinania tego kochanego wariata. Zawsze co dobre szybko się kończy. Aczkolwiek nie jest tak źle, ba jest cudownie! Po tylu latach wyczekiwać mam swojego konia, Crazy Check'a. W poniedziałek przyjechał do Golden Horse, wczoraj pierwsza jazda w nowym miejscu. Jestem z niego zadowolona, no może pare razy coś odwalił ale nie było fatalnie. Zdolny dzieciak! Po świętach zaczynamy aktywniejszą pracę już coś konkretnego. Chwilowo skupiamy się na ujeżdżeniu, równowadze i harmonii, zarazem konia jak i mojej. Odpuszczamy na razie wyższe skoki, ale wyjdzie nam to na dobre. Chłopak z wysokością problemów nie ma, więc gimnastyka i te sprawy.
Jeśli mówimy o szkole, to jestem zła na siebie! Zawaliłam pierwsze półrocze po całej linii, takich ocen nigdy jeszcze nie miałam. Cóż nowa szkoła, totalny luz z mojej szkoły i treningi zrobiły swoje.. Ale w przyszłym półroczu się poprawię! Zresztą znajomi obiecali pomóc w nauce poszczególnych przedmiotów z ich pomocą na pewno sobie poradzę. Przynajmniej, bądźmy dobrej myśli!
W między czasie miałam pare spin w szkole, oczywiście wiele nerwów. Tak to niby mnie nie zna, ale jak coś się dzieje "Pati pomóż co mam zrobić, chyba się zabiję!". Kurde, to zachowanie pewnej osoby mnie już dobija.. Tymczasem mam już plany na sylwestra, zapowiada się niezły melanż, wolna chata i te sprawy ohh.. Byle wytrwać do przyszłego wtorku! <3
I chce już do szkoły! Tęsknię bardzo.. :'(
Jutro do konia, najpierw polonżujemy a potem wsiadamy. Trzymajcie kciuki, żeby był grzeczny! ;)