Południowy koszmar cz. II
Rano, kiedy mama weszła do pokoju swojej córki, Sandra już nie spała.
- Wstawaj, jedziemy do miasta. - Oznajmiła i zdarła z niej kołdrę.
- Mamo, ja nigdzie nie jadę, nie mam ochoty. - Sandra warknęła i dalej leżała.
- Wstawaj, wstawaj. Musisz mi pomóc. - Krzyknęła wychodząc z pokoju.
Sandra nie miała innego wyjścia, więc wstała, poszła do łazienki i nakładając makijaż starała się ukryć ślady płaczu. Było ciężko, ale miała nadzieję, że mama się nie zorientuje, że coś jest nie tak. Ubrała się i nie jedząc śniadania wyszła na dwór, gdzie czekała już na nią mama.
- Okej, możemy już jechać. - Powiedziała Sandra i wsiadła do samochodu. - Po co my w ogóle tam jedziemy? - Zapytała. włączając cicho jakąś smutną piosenkę, która akurat leciała w radiu.
- Musimy kupić zasłony do kuchni, pomożesz mi wybrać coś ładnego. - Oznajmiła i pojechały.
Nagle zadzwonił Sandrze telefon. Zobaczyła na ekran i zobaczyła imię swojej przyjaciółki.
- Ada, przepraszam Cię, ale nie mogę teraz rozmawiać, oddzwonię później. - Powiedziała do telefonu i się rozłączyła.
- Czemu z nią nie porozmawiałaś? Może miała jakąś ważną sprawę, a Ty jej nie wysłuchałaś. - Zapytała mama szukając miejsca na parkingu.
- Nikt mamuś nie jest ważniejszy od Ciebie. - Stwierdziła Sandra przytulając mamę i wchodząc do sklepu.
Całe opowiadanie znajdziecie tutaj: NIEKOCHANA
Gabi
Inni użytkownicy: sniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinananananarybal69dzasta95a
Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24