Wczoraj miałam dodać, ale wróciłam o 22 z urodzin koleżanki i od razu poszłam spać :D
KTO CZYTA, KLIK FAJNE
jutro szkoła... -;c
6.
Wiedziała, że to co robi jest złe, ale nie przestawała. Zaglądała do każdego pudełka, aż w końcu uprzytomniła sobie, że żyletka nie musi być w łazience. Przecież tutaj jej rodzice mogliby ją znaleźć.
Wtedy jej wzrok padł na małe wgłębienie pod kabiną prysznicową.
- Gdybym była Elką, tam właśnie bym ją schowała - mruknęła i kucnęła, by przyjrzeć się szczelinie.
Dziewczyny przyjaźniły się od przedszkola, więc miały podobny tok myślenia.
Wsunęła dłon we wnękę i po chwili wyjęła upragniony przedmiot. W jej oczach malowała się radość.
- Dziękuję, Ela - wyszeptała.
Stanęła przed lustrem i podwinęła rękawy bluzy. Dotknęła żyletką nieporanionego miejsca na nadgarstku. Pociągnęła. Krew pojawiła się chwilę potem.
Ela zrobiła herbatę i dla zabicia czasu posprzątała chipsy w swoim pokoju. Kiedy zeszła na dół, Nadia dalej siedziała w łazience. Zapukała.
- Nadi.. Chodź. Pogadamy.
Nie usłyszała odpowiedzi, więc zapukała głośniej. Wtedy usłyszała szloch. Nie zastanawiając się ani chwili dłużej, Ela poleciała szukać jakiegoś śrubokrętu. Kiedy do znalazła, przekręciła zamek w drzwiach od zewnątrz. Wpadła do łazienki i zobaczyła Nadię, leżącą na ziemi, z policzkiem przyciśniętym do zimnej podłogi. Z jej nadgarstka kapała krew.
Ela przyłożyła dloń do ust.
- Idiotko! - wrzasnęła. Wyrwała jej z dłoni żyletkę i odrzuciła na bok.
Pomogła jej wstać i posadziła na desce. Zmoczyła ręcznik i przycisnęła do ręki przyjaciółki, która cały czas płakała.
- Ela.. Ja nie chciałam - szlochała. - Nie mogłam tego dłużej wytrzymać& Wczoraj też się pocięłam i sprawiło mi to chwilową ulgę... - przerwała na chwilę, żeby wytrzeć nos. Znalazłam tutaj żyletkę. wskazała na wgłębienie w ścianie. - Wybacz mii - zajęczała.
Elka przytuliła ją mocno i pocałowała w policzek.
- Jesteś nienormalna - szepnęła. - No wstań. Nie puszczaj ręcznika.
Przeszły do kuchni, gdzie Nadia usiadła na krześle i zamknęła oczy. Przyjaciółka podała jej kubek herbaty.
- Co chciałaś sobie udowodnić, tnąc się? - wyszeptała cicho.
- Nie wiem. Ja... Jestem nikim. - wolną dłonią dotknęła twarzy w geście rozpaczy. - Nikim.
WBIJAĆ TU: secretlullaby
WBIJAC TU: madridstory
ktoś chce, żebym poleciła jego fbl? pisać na priv :)
dacie radę kliknąć 40 fajnych? ;D