Przechodzimy przez teraźniejszość z zawiązanymi oczami. (...) Dopiero później, kiedy zdejmiemy opaskę i spojrzymy w przeszłość, rozumiemy to, co przeżyliśmy.
Teraz? Liczy się tylko teraźniejszość, choć czasem mam wielką ochotę tam wrócić. Odczuwam strach przed nieznanym, nie chce wracać do szkoły, tymbardziej do nowej, z obcymi ludźmi. Wiem. To tylko tymczasowe uczucie. Właściwie nie ma się czego bać. Znam kilka osób, jedną wręcz doskonale. I pomyśleć, że świat jest taki mały, i los zgotował nam powtórne spotkanie. Teraz już wiem. Tęskniłam za tobą. I za naszymi beztroskimi rozmowami, za twoim uśmiechem, za naszą przyjaźnią. Co dalej? Dzisiaj spotkałyśmy się po tylu latach, a ja nie odczuwam, że one zleciały nam osobno. Nie zmieniłaś się. Dalej jesteś taka sama, i za to cię uwielbiam. Uwielbiam dni z Tobą, a ten dzisiejszy był wyjątkowy. Pizza, wpychanie w ciebie lodów z myszki, córka i mamusia, mole książkowe, pan z laską...wychwalający nas od piękności greckich, wystrzegajacy przed poddawaniem się! Nie poddawajcie się, bo zginiecie...i nasze śmiechy, uśmiechy. A jutro kino. Nie mogę się doczekać. Brakowało mi tego, wiesz? Dopiero teraz zrozumiałam, że przeszłość nie ma tak naprawdę znaczenia. Liczy się tu i teraz. Werka to napewno dzięki twoim naukom <33 Bułgaria, bułgaria, złote piaski, morze...