Na swoim blogu dodaję przepisy na przeróżne słodkości, co nie oznacza ,że jem tylko takie rzeczy. Przyznam się bez bicia - niesamowicie przepadam sa słodyczami, ludzie kojarzą mnie sobie z nimi. JEstem na swój sposób uzależniona od słodyczy, gum do żucia i byłam coli zero, tudzież light, dopóki nie zniszczyła mi żołądka. Za to nie jem tłuszczu w innych postaciach, mięso tylko drobiowe, nie pamiętam , kiedy ostatnio jadłąm biały chleb, ogólnie jem jedynie wasa, albo w ogóle. Nie słodzę napojów ,a piję głównie herbaty i wodę.
Tą notkę chciałabym poświęcic krótkiemu poradnikowemu żywieniowemu.
Zacznijmy od tłuszczu.
Bardzo prosto jest odstawic jego dużą ilośc. Wystarczy wyrzec się paru drobnostek.
Po pierwsze- masło, margaryna
Czy na prawdę musimy smarowac chleb grubą warstwą masła ,lub, broń Boże margaryny? Bezz tego również się obejdzie. Zastępując masło pastą warzywną zaoszczędzimy mnóstwo kalorii. Margaryna powinna byc absolutnie wykluczona z naszego jadłospisu. Jest pełna amulgatorów, za to brakuje jej jakich kolwiek wartości.
Po drugie- sery
Ktoś kiedyś powiedział ,a dokładniej Courtney Love ,że ser to pyszny, delikatny rozpływający się w ustach smalec. Czy nie brzmi to odrażająco? Brzmi ,ale to cała prawda. Ser można jeśc czasem, ponieważ ma ważne witaminy , ale nie wolno przeginac. Oczywiście ser serowi nie równy. Te pojedynczo pakowane, czy topione nie powinny nośic swojej nazwy, tylko coś typu "tłuste, kaloryczne i wartościowo puste coś do spożywania". Jeśli już pokusimy się o spożycie żółtego sera wybierzmy ten, niestety wyższej półki, który ma w swoim składzie coś, oprócz tłuszczzu. Ser biały to oczywiście inna sprawa, gdyż jest bogady w wiele ważdych substancji odżywcych , ale też nie powinniśmy go nadużywac.
Po trzecie- śmietana.
Gęsta, kwaśna, biała i tłusta. Najczęściej używana to 12 i 18 %, podczas gdy jogurt naturalny , który jest świetnym jej odpowiednikiem ma jedynie parę % ,a co poniektóry 0. Co tu długo się zastanawiac. Nie wspomnę o kilkudziesięcio procentowych śmietankach do kawy. Czy mleko na prawdę jest aż tak złe ,żeby zastępowac go śmietaną??
Po czwarte- mleko
Są mleka o różnych zawartościach tłuszczu. Od 0% do 1,5 jest mleko chude ,a od 2 do 3,5/3,8 % tłuste. Nie hołduję mleku o zawartości tłuszczu poniżej 1,5 %, gdyż nie jest to mleko ,a biała woda. Czy to takie przyjemne jeśc płatki z wodą??
1,5-procentowe mleko jest już smaczne i zawiera niezbędne składniki odżywcze.
Po piąte- chleb
Białe chleby to mąka pszenna, woda ,mąka żytnia( na zakwas), sól, drożdże, ale w wersji domowej. W wersji sklepowej wszystko wymienione wyżej + emulgatory i spulchniacze. Jednym słowem węglowodany i konserwanty. Chleb ciemny to mąki z całego zboża , żytnie itp. Ten pierwszy dostarczy nam najwyżej smaku i kalorii. Gdyby jeszzcze każdy chleb był smaczny... Ten drugi to niezbędne składniki odżywcze , które powodują , że jesteśmy zdrowsi i dłużej najedzeni. Mało tego od białego pieczywa powstaje celulit, którego chyba nikt nie lubi.
Po szóste- olej
Tu chyba każdy wie ,że olej powinno się zastępywac liwą z oliwek. Jest zdrowsza , nie odkłada się tak w postaci tłuszczu na brzuchu, udach, czy gdziekolwiek
Po siódme- mięso.
Może drób nie jest najzdrowszy,ale to przez sterydy. Kurczaki z ekolgicznych hodowli są zdrowsze. Mięso czerwone również nie może pochwalic się wartościami odżywczymi ,jedynie rubryką z kaloriamii, gdyż jest ono ok. 3x bardziej kaloryczne od białego.
Niektórzy nie lubią kurczaków za ich smak ,ale mówią ,że jest on jak płótno, a przyprawy są farbami.
Po ósme - cukier
Cukier to nie tylko słodycze i biała, sypka substancja. To też napoje, owoce itp.
Jest wiele owocy , które są kaloryczniejsze od innych owocy, np. banan,ananas i arbuz ,ale są też takie ,którymi możemy się zajadac do upadłęgo, jak np. maliny.Cukier można zastąpic miodem ,który jest zdrowy ,a w łyżeczce ma jedynie 16 kcal.
Po dziewiąte- błonnik
Ostatnio o nim głośno.Jest w jabłkach, śliwkach i innych. Nie można jednak go przedawkowac bo przyniesie efekt odwrotny od zamierzonego.
Po dziesiąte- soki
Kto powiedział ,że nie tuczą? Jedna szklanka ma 90/100 kcal, to mówi samo przez się.
Po jedenaste- czekolada.
Jedynie gorzka ma jakieś wartości odżywcze, ponoc jest najzdrowszym deserem ,ale w ilości nie większej, niżparę kostek.
Po dwunaste- ziemniaki
Nie są tuczące. To masło, którym je polewamy tuczy.
Po trzynaste- słodzik
Ma mało kcal ,wszystko ok, ale czy ktoś myśli o jego skłądzie? O tym ,że wchodzą w niego same "E"?
Po czternaste- majonez
2 łyżki majonezu to 330 kcal ,a 3 jogutru 9% to 58.
Majonez składa się z jajek, octu i oleju. A raczej duuuuużej ilości oleju małej jajek i ,śladowej octu
No, więc po raz drugi akeluję- przemyście swoje nawyki żywieniowe i nie myślcie ,że taki słodyczowy potwór jak ja musi się odżywiac niezdrowo