Ja.
Nad moją głową pływają dwa misie drapiąc sufit. Czy jestem trzeźwa? Zależy. Alkoholu nie piłam. Upiłam się za to czymś innym, czymś zaczynającym się na "m" i zakończonym przez "ć". Przyjemne uczucie. Ale nad głową na prawdę pływają dwa misie! Tak, kolejny balon, tak, znowu z helem. Mam do nich słabość. A ktoś ma słabość do mnie i moich niewinnych spojrzeń.
Pozwoliłam wyrwać się rano z łóżka, chamstwo w biał dzień. A wiecie, że chamstwo potrafi być miłe? Przecież mówię, że nie piłam! Przysięgam, może być miłe. Bo czy nie jest miło zjesć śniadanie na świeżym powietrzu, w parku? Nie jest miło na śniadanie dostać słodkie pączki z lukrem zawiniete w papierową torebkę? Iii jeszcze słodsze pocałunki? No właśnie. Powiedziałabym coś jeszcze, ale też na pewno nie uwierzycie. Dobra, powiem, nic do stracenia nie mam. Horrory w 3d są... śmieszne. Serio! I mówi wam to największa boidupa w kraju.
Dzisiejszy dzień był zaskakujący. Jak znajdę czas, rozważę czy nie polubić niedziel.