Boże, co ja odgrzebuję.
A więc derka 400g (może zmarźluch nie zarośnie... aż tak), owijki na noc, podkładki pod bandaże i półderka na tereny zamówione :) Się rodzinka rzuciła <3
KOCHAM mój sklep jeździecki :D ZAWSZE trafiają z najlepszymi promocjami! :D