Tylko spokój może nas uratować. 

A więc koniec. Na dłuższy czas.
Teraz zapewne nastąpią ciężkie chwile, ale liczę, że dużo mnie nauczą. To jest czas, który postaram poświęcić sobie, ćwiczyć, biegać, dużo się uczyć, ponadrabiać zaległości w czytaniu, na które mam mało czasu, zadbać o siebie, o swoje relacje z ludźmi. Spróbuję wyciągnąć z tego więcej plusów, chociaż łez też nie zabraknie.
Potem może Skorek wypełni mi pustkę, albo inny koniowaty, to się zobaczy. A może zrobię sobie od tego przerwę, jeszcze nie wiem. 
Myślę, że tak miało być, że to miało mnie umocnić, stworzyć ze mnie znów tak silną osobę, jaką byłam, może nauczyć życia. 
Będę silna.
Poradzę sobie. 

Kocham Was, będę tęsknić. 

Zawieszam na czas nieokreślony.