Bezlitosny, drapieżny dwutysięcznydwunasty prawie rozszarpał mnie na strzępy.
Chwytał za gardziel, gniótł, deptał i hytrze próbował odebrać najbardziej istotne wartości dla mego serducha.
Zwyciężyłam parszywy dwa zero jeden dwa.
Teraz posiadam wzrok, który przebija szkło i chmury, a w duchu żar, ogień którego nic nie jest w stanie zażegnać.
Nadal rosnę ponad Ciebie, ponad siebie, ponad swoją potęge.
I choćbym miała skonać - nie poddam się.
Brnę w bój o naszą miłość, o Ciebie, o was.
Dumna ponad stan, wbijam łapczywie pazury w tą forme.
Bój się, strzeż i płaszcz przede mną dwa zero jeden trzy. Nadchodzę z turbo zdwojoną siłą.
Noc spędzam z Biszem.
+
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: Ślepowron slaw300* * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24